5 błędów, jakie popełniamy projektując onboarding pracownikow

Jak zaprojektować onboarding pracowników, który wpłynie pozytywnie na doświadczenia nowej osoby? Przepisów jest wiele. Dziś jednak chciałabym się z Wami podzielić 5 błędami, jakie zdarza się popełniać hr-owcom podczas projektowania procesu adaptacji nowych pracowników. 

Onboarding jest jednym z najbardziej kluczowych etapów Human Experience Journey. Dobrze przeprowadzony wpływa na zmniejszenie rotacji pośród nowych osób, zwiększa motywacje i działa pozytywnie na budowanie marki pracodawcy. *Więcej na temat danych przemawiających za tym, że warto zainwestować czas w onboarding znajdziecie tutaj. Pośród wielu rad jak działać jest też kilka rzeczy, których powinniśmy się wystrzegać. O tym dzisiejszy wpis 🙂

żródło: materiały własne

Brak owner procesu

Onboarding pracowników, tak jak każdy inny projekt, powinien mieć swojego właściciela. Oczywiście, jest to projekt na tyle skomplikowany, że bierze w nim udział wiele osób z różnych działów, jednakże brak jednej odpowiedzialnej osoby często skazuje działania na porażkę. Złożone procesy muszą mieć osobę, która zna każdy ich szczegół, zaangażowanych ludzi, czy timing. Brak takiego człowieka na pokładzie spowoduje chaos, problemy z przepływem informacji oraz opóźnienia, a przecież nie przesuniemy pierwszego dnia miesiąca ;).

Zatrudnianie i zapominanie

To chyba najgorsze, co może się zdarzyć nowej osobie. Chyba każdy z nas słyszał o sytuacji, w której kadydatowi obiecywano „złote góry”, super zespół, angażujące zadania, a skończyło się na siedzeniu samemu w pokoju bez wiedzy co tak naprawdę należy do nowych obowiązków. Niestety, akceptacja oferty i badania lekarskie to nie koniec obowiązków działu HR względem nowego pracownika. Zaniedbanie wdrożenia stanowiskowego, poznania firmy, kultury organizacyjnej, zespołu powoduje bardzo szybki spadek motywacji, a nierzadko odejście. Droga rekrutacja i szybka utrata talentu? Nie brzmi to jak dobry biznes dla pracodawcy.

Utożsamianie onboardingu z pierwszym dniem pracy

Niestety, czasami onboarding pracowników wciąż utożsamiany jest z pierwszym dniem, choć nie powinno tak być. Pierwszy dzień pracy (induction day) to nawet nie jest początek procesu adaptacji (onboarding rozpoczyna się w momencie przyjęcia oferty). Pierwszy dzień to oczywiście najbardziej emocjonujący moment. To wtedy często następuje podpisanie umowy, poznanie zespołu i zobaczenie swojego nowego biurka. Niemniej jednak ważne jest to, co dziać się będzie w kolejnych dniach, tygodniach i miesiącach. Przejście przez firmowe systemy, poznanie specyfiki firmy, swojej w niej roli, celów i zadań – na to wszystko potrzeba czasu, dlatego projektując proces onboardingu pracowników pamiętajmy, aby wyjść poza pierwszy dzień.

Przerzucanie całej odpowiedzialności na managera

Teoretycznie – onboarding prowadzony przez managera brzmi jak marzenie (szczególnie np. W branży IT). Dlaczego nie jest to do końca dobry pomysł? Przełożony, oprócz wdrażania pracowników ma inne, nierzadko mocno naglące obowiązki. Choć jego rola jest absolutnie obowiązkowa, to wyznaczanie mu zadań, na które może nie mieć czasu lub po prostu wiedzy czy zdolności do przekazywania jej innym (historia firmy, kultura organizacyjna, zwyczaje itp. itd.) mogą skończyć się informacjami rzuconymi między kolejnymi telefonami i spotkaniami z klientami. Przełożony ma swoje zadania w procesie np. Opowiedzenie o celach, projekcie, przywitanie z zespołem, ale pamiętajmy, że to my w HR uczyliśmy się jak wdrażać ludzi ;). 

Sprowadzanie świetnego onboardingu pracowników do wypasionego welcome packa

Naszą uwagę łatwiej przykuwa to, co namacalne, dlatego często pokazujemy onboarding światu poprzez zaprezentowanie welcome packa dawanego nowym pracownikom. Oczywiście nie ma w tym nic złego – przemyślany, kojarzący się z z organizacją, funkcjonalny prezent zostaje z pracownikiem na długo. Nie możemy jednak zapominać że, nawet najfajniejszy, welcome pack to tylko dodatek w procesie adaptacji. Dlatego zanim siądziemy przed katalogiem z gadżetami warto upewnić się, że mamy przygotowaną check listę z zadaniami, ułożony proces, gotowe miejsce dla nowych osób i przeszkolonych managerów czekających na przyjęcie nowych osób. Dopiero wtedy sens ma dopieszczanie welcome packów.

Podsumowując

Onboarding pracowników to proces, który teoretycznie wszyscy znamy, jednak w praktyce często znajdujemy przestrzeń do usprawnień. Przemyślany proces, choć angażujący podczas wdrażania, pozwoli znacząco polepszyć doświadczenia nowych osób, a o to nam w tym wszystkim chodzi :).

ps więcej o onboardingu z moim udziałem znajdziecie w podcaście Raczkuję w HaeRach oraz Magazynie HR Business Partner

Może spodoba Ci się również:

A może to Cię zaciekawi?

Buddy w procesie onboardingu – kim jest & korzyści...

Oboarding pełni bardzo istotną rolę na Human Experience Journey. Dobrze przeprowadzony zmniejsza rotację, zwiększa...

Inspiracje z Marketingu dla HR i Employer Brandingu na...

Czy HR powinien czerpać z innych branż? Według mnie powinno być to zupełnie oczywiste,...

Jak negocjować podwyżkę z pracodawcą? Garść rad (szczególnie) dla...

Jak negocjować podwyżkę z pracodawcą? W idealnym świecie podwyżek się nie negocjuje – to manager...

Clubhouse i Employer Branding – duet przyszłości?

Clubhouse szturmem wbił się do świata mediów społecznościowych. Choć jeszcze 3 miesiące temu nazwa...

Instagram i Employer Branding – połączenie idealne?

Instagram to medium społecznościowe, które na stałe wpisało się w styl życia prawie jednej...

Jak… nie odchodzić z firmy

Dużo mówi się o budowaniu pozytywnego wrażenia podczas pierwszych chwil/ dni w nowym miejscu...

Sprawdź wszystkie kategorie!

Komentarze

  1. Jeśli chodzi o zarządzanie ludźmi, to bardzo polecam program SkillBox24, który ułatwia zarządzanie zespołem, kontrolowania luk i przerostów kompetencyjnych. Świetna sprawa, szczególnie w firmach produkcyjnych, zdecydowanie ułatwia onboarding.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj