Clubhouse i Employer Branding – duet przyszłości?

Clubhouse szturmem wbił się do świata mediów społecznościowych. Choć jeszcze 3 miesiące temu nazwa ta niewiele nam mówiła, teraz jest na ustach większości marketerów, biznesmenów, social mediowców i… HR-owców. Czy Clubhouse i Employer Branding to dobry duet?

Przekonajmy się.

Co to jest Clubhouse?

Clubhouse to aplikacja, którą sami twórcy określają jako „produkt oparty na komunikatach głosowych (głosie), który pozwala ludziom z różnych miejsc na prowadzenie rozmów, opowiadanie historii, rozwój pomysłów, pogłębienie relacji i spotykanie interesujących osób z całego świata”. 

Co to oznacza dokładnie? W ramach tego nowego social medium możemy uczestniczyć w dyskusjach na wybrane tematy, skupiając się w dedykowanych pokojach. Pokoje możemy tworzyć sami, wypowiadać się w pokojach innych osób, lub, jeśli nie mamy nic do powiedzenia, po prostu przysłuchiwać się dyskusjom innych. 

Bez video. Samo audio. 

Nasz wizerunek reprezentuje zdjęcie profilowe, które pokazuje się zawsze w dyskusji oraz opis, dzięki któremu inni uczestnicy pokoju mogą ocenić, czy warto zostawić nam „follow” („śledzenie” innych pozwala nam uzyskać dostęp do pokoi, które zakładają lub w nich uczestniczą, więc zdecydowanie warto to robić), lub odwiedzić nasz Instagram lub Twitter. 

Dlaczego Clubhouse stał się tak popularny?

W grudniu 2020 na Clubhouse było 600 000 zarejestrowanych użytkowników. W lutym już 6 milionów* (!). Co stoi za popularnością aplikacji? Oprócz wielu wpływowych użytkowników (od Elona Muska przez Oprah, aż po Drake’a), za popularnością aplikacji przemawia… jej niedostępność.

Aby dołączyć do Clubhouse potrzebne są „tylko” dwie rzeczy: iPhone oraz zaproszenie. Biorąc pod uwagę, że każdy użytkownik ma 2 zaproszenia (które aplikacja czasem zwiększa – ja dostałam dodatkowe 4, choć nie wiem dlaczego), dołączyć, przynajmniej teraz, czyli na początku boomu, nie jest łatwo. 

Twórcy zastosowali tutaj świetnie regułę niedostępności polegającą na prostym mechanizmie, w którym usługi/ produkty o ograniczonej dostępności wydają nam się atrakcyjniejsze. W przypadku Clubhouse ta niedostępność połączona z ekskluzywnością (jej użytkowników) zadziałała w naprawdę spektakularny sposób. 

Oczywiście możemy przewidywać, że twórcy platformy otworzą ją dla szerokiej publiczności (dostępność dla Androida to kwestia czasu jak sami zapowiadają). Jednak samo wejście na rynek i jego dynamika są godne podziwu.

Gdzie na Clubhouse miejsce na Employer Branding?

No, ale przecież wpis ten nie jest manualem, a moimi przemyśleniami dotyczącymi wykorzystania Clubhouse do budowania marki pracodawcy. Choć sama jestem użytkowniczką platformy od niedawna, już mam w głowie kilka możliwości na jej EB-owe wykorzystanie. 

Clubhouse do dzielenia się wiedzą (alternatywa dla podcastów)

Podcasty przez ostatnie dwa lata stały się jednym z najpopularnijszych sposobów na dzielenie się wiedzą w sieci. Podcasterami są eksperci, ludzie, którzy dzielą się ze swoimi słuchaczami pasjami, dziennikarze przeprowadzający wywiady, ale i firmy. Pracodawcy za pomocą podcastów dzielą się ekspertyzą pracowników, pokazują (np. w IT) na jakich technologiach pracują osoby zatrudnione oraz odkrywają przed słuchaczami, jak pracuje się w ich organizacji.

Clubhouse wydaje się świetną alternatywą dla tego typu aktywności. Przecież nic nie stoi na przeszkodzie, żeby np. o ciekawym wdrożeniu w firmie IT osoby za nie odpowiedzialne rozmawiały w pokoju w aplikacji, a słuchacze mogli na bieżąco zadać pytania. Taka interakcja z żywym człowiekim mogłaby być dużo bardziej przekonująca dla potencjalnych pracowników. 

Dyżury rekrutacyjne na Clubhouse

Popularne podczas lockdownu dyżury rekrutacyjne, gdzie rekruterzy odpowiadają na pytania związane z rekrutacją, cv, etapami rekrutacji, czy możliwościami rozwoju mogłyby z powodzenim przenieść się na Clubhouse. Tam rekruterzy mogliby opowiadać zgromadzonym o pracy w danej firmie, ale i zostawić na bieżąco miejsce na zadawanie pytań, które mogłyby inspirować do interakcji kolejnych prowadzących.

„Prasówki” firmowe

To format, który przewinął mi się już w jednym pokoju, bardziej pod kątem sprzedażowym. W określony dzień tygodnia wybrani pracownicy spotykają się, by omówić branżowe newsy, czy powymieniać się informacjami i ciekawostkami. Taki lekki format, nieformalna atmosfera może świetnie budować relacje ze słuchaczami.

clubhouse employer branding

Plusy Employer Brandingu na Clubhouse

No dobrze. Omówiliśmy co to jest Clubhouse i jak można go wykorzystać we działaniach Employer Branding. Czas jednak na podzielenie się z Wami tym, co uważam za korzyści i wady EB-owego działania w tej aplikacji.

Do plusów na pewno możemy zaliczyć:

  • Dostępność prelegentów. Bez względu na kraj czy strefę czasową zaprosić możemy ciekawe osoby. Bez konieczności instalowania przez nie aplikacji na ich komputerach. 
  • Łatwość przygotowania treści. Popularność podcastów spowodowała zwiększenie jakości ich przygotowania. Rozpieszczeni przez twórców odcinkami nagranymi w studio (lub wyciszonym pomieszczeniu), na wysokiej jakości sprzęcie, „słyszymy”, kiedy ktoś nie jest dobrze przygotowany. Dlatego też firmy wynajmują do swoich podcastów studia nagraniowe, czy profesjonalnych lektorów. W Clubhouse (przynajmniej na razie) nie ma na to miejsca. Tutaj najlepsi eksperci dzielą się wiedzą spacerując z psem, czy jadąc samochodem. Najważniejsza jest treść, forma jest drugorzędna.
  • Nieformalność narzędzia. „Muszę kończyć, bo właśnie wchodzę do pracy”, „dziś tylko słucham, bo idę biegać” – takie stwierdzenia możemy usłyszeć w pokojach. Społeczność Clubhouse jest bardzo wyrozumiała i wręcz naturalność jest tym, co przyciąga kolejne osoby do korzystania.
  • Interakcja. Wystąpienia na konferencjach, podcasty, czy YouTube nie pozwalały pracodawcom na interakcję z odbiorcami (a nawet jeśli to interakcja w postaci anonimowych komentarzy nie zawsze tożsama była z wysoką jakością). Na Clubhouse ciężko o anonimowość – na razie społeczność jest jeszcze stosunkowo niewielka, a każdy komentarz jest wypowiadany przez konkretny głos.

Minusy Employer Brandingu na Clubhouse

Każdy kij ma dwa końce, w wykorzystaniu Clubhouse do Employer Brandingu widzę następujące minusy:

  • Interakcja. Nie przewidzieliście się. To co jest plusem staje się też potencjalnym zagrożeniem. Szczególnie z czasem, kiedy platforma stanie się ogólnodostępna. Internetowe trolle znajdą sposób, by ominąć brak anonimowości (automatyczni lektorzy?).
  • Ograniczony dostęp. Jak na razie społeczność Clubhouse jest tak mała, że ciężko zakładać duże inwestycje EB-owe. Czy to studenci, czy profesjonaliści – decydując się na Clubhouse teraz świadomie rezygnujemy z użytkowników Androidów, a to przecież ogromna społeczność.
  • Niepewność. No właśnie. Aplikacja rozwija się w ultra szybkim tempie. Nie wiemy jednak czy to chwilowa moda, czy Clubhouse zostanie z nami na dłużej.

Podsumowanie

Clubhouse jest aktualnie najbardziej hipnotyzującym (ze względu na to, jak wciąga do spędzania w aplikacji wielu godzin i to, jak niedostępny jest dla szerokiej publiki) z social mediów. Jego potencjał widzą marketerzy, eksperci, ale jest na nim miejsce na pracodawców. Moja rada to zwinne podejście do tematu i trzymanie ręki na pulsie. 

ps ja również jestem na Clubhouse – znajdziecie mnie wpisując w wyszukiwarkę „Olga Żółkiewicz”

*https://www.softwarepundit.com/social-media/clubhouse-statistics?gclid=Cj0KCQiAvP6ABhCjARIsAH37rbS94ra0Mml-mXve2HI386D2K6wrj1A739YhALpT1VqvolmLzKzB8fYaApa6EALw_wcB

Może spodoba Ci się również:

A może to Cię zaciekawi?

Rola szefa w działaniach Employer Branding

Ludzie przychodzą do firmy, a odchodzą od szefa - to powiedzenie znamy wszyscy. Pokuszę...

5 błędów, jakie popełniamy projektując onboarding pracownikow

Jak zaprojektować onboarding pracowników, który wpłynie pozytywnie na doświadczenia nowej osoby? Przepisów jest wiele....

NPS w HR – co to jest i kiedy...

Dlaczego badamy działania HR-owe? Powodów jest wiele, na przykład czasem badania potrzebne są, aby...

Baza kandydatów w Employer Brandingu

Stopa bezrobocia osiągająca jedne z najniższych wyników w historii, portale z ofertami pracy pękają...

Nowa rola biura w employee Experience

Jeszcze nieco ponad 2 lata temu mogliśmy słyszeć o kolejnych firmach, które decydowały się...

Coaching w organizacji – kara czy lek na całe...

Zapraszam Was dziś do przeczytania wywiadu z kolejnym gościem How2hr. Tym razem o coachingu...

Sprawdź wszystkie kategorie!

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj